A ja, pomyślałam, że może jakąś małą niespodziankę?
Mój alarm w telefonie dzwoni zawsze 6.15. Mam wtedy jeszcze chwilę, by w ciszy i spokoju zobaczyć, co tam w świecie. No i znalazłam stronę http://www.abeautifulmess.com a tam piękny prosty hamak...
o taki:
No jak mogłam czegoś takiego córce nie zrobić?
Znalazłam jeszcze zielony materiał, sznur z wieszania hamaka też jeszcze się ostał. Nawet siedzenie ze starego krzesła mam! Znalazłam jakiś patyk, ale obawiam się, że to służy do ćwiczeń aikido mojego męża, więc wiercić w tym na razie nie będę :). Jego cierpliwość też ma swoje granice.
No więc jest, na razie nie dokończone, ale zaraz, jak tylko dzieci pojawią się w domu - wymierzymy długość, dotniemy i zawiśnie. Ku uciesze wszystkich.
A zdjęcie dodam z nową właścicielką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz