środa, 22 października 2014

Zbliża się ten dzień...

Tak, to nie jest na pewno mój ulubiony dzień. Ten dzień zmusza do zadumy, jak żaden inny. Dla nas, dla naszej rodziny to dzień szczególny. Od kilku lat nie ma z nami już prawie wszystkich. Została nam tylko jedna babcia. To smutne, że bliscy tak szybko odchodzą!
Zostają tylko wspomnienia - z czasem tylko dobre... Gloryfikujemy czasem tych, którzy odeszli, zapominamy im te chwile, kiedy było nam źle, kiedy nie dogadywaliśmy się, kiedy piętrzyły się nad nami chmury. Pamiętamy każdy uśmiech, każdą chwilę, która była dla nas ważna, nawet jeśli dla innych nic nie znaczyła.
No i w rodzinie przygotowujemy się do święta. Sprzątamy, tak! To jest jakieś szaleństwo! Przed 1 listopada, na cmentarzu gwar, gorączkowe bieganie, nie ma czasu na powagę, przystanięcie. To prawie jak sprzątanie przed świętami. 
Trochę mi to przypomina zwyczaje azjatyckie - przyznam, że nie wiem, czy wywodzi się to z religii - ale tam - w Chinach, jest święto "Qingming Festival" - "The Tomb Sweeping"- po prostu dzień sprzątania grobów. Nie, nie obchodzą go tak jak my w listopadzie, ale na wiosnę. 
Już wiem! (co ja bym zrobiła bez internetu?). To święto nie wywodzi się z religii - święto to zostało ustanowione przez rząd w roku 1935 jako odzwierciedlenie chińskiej tradycji pamięci o przodkach, którzy odeszli. Źródło.
A my zaczynamy mieć nową tradycję. A może to znak czasu? W ciągu roku nie pamiętamy już która to rocznica, nie myślimy nawet, by wpaść na chwilę, posiedzieć, zapalić świeczkę. Porozmawiać z nimi. Oni tam wszyscy na górze pilnują, by nam tutaj było dobrze. 
A my mamy wielu aniołów stróżów. Wszyscy się nami opiekują, pilnują, byśmy przypadkiem głupot nie robili. I staramy się o tym zawsze dzieciom przypominać, mimo, że to czasem boli, że dzieciaki ciągle mówią, że to niesprawiedliwe! Tak, życie jest niesprawiedliwe! Ale my musimy tutaj być, bo taki jest plan.
A skoro wszystko już posprzątane, zaczynamy wspólnie pracę nad dekorowaniem.
Nie wiem, czy już to gdzieś pisałam, ale ktoś, kto wymyślił pistolet na klej był geniuszem! To chyba mój ulubiony sprzęt w domu. W niewyobrażalny sposób ułatwia wszelkie prace twórcze.

Stara deska z budowy, taśma jutowa ze sklepu ogrodniczego, kasztany, liście, szyszki i odrobina wyobraźni. Nawet kilkuletnie dziecko z pomocą dorosłych poradzi sobie z takimi pracami.


Gotowe!
Teraz tylko zawieźć na miejsce i postawić świeczki!


A przy okazji - ale to już następny wpis - jak zrobić róże z liści? Tutaj są na zdjęciach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz